Dzięki za wskazówki.
Teraz mi przyszło do głowy, że chyba najszybciej będzie zrobić virtualkę. Zainstalowanie virtualboxa na lapku z windą to najmniejsza ingerencja w kompa, odpalenie obrazu z pendraka. Tym sposobem miałbym wszystkie dokumenty, pocztę, strony zawsze w bieżącej wersji w kieszeni.
Jest kilka drobnych minusów tego rozwiązania. Ostatnio mam dostęp do neta z modemu UMTS (nawet nie LTE, zasięga słaby, transfery z minionej epoki), winda zamula i zjada tam neta straszliwie z mojego limitu, podczas gdy Suseł grzecznie i oszczędnie używa go tylko do tego, co mi jest w danej chwili potrzebne - różnica w pracy ogromna.
Live ma swoje plusy, szczególnie w miejscach dostępu publicznego ale czasy płyt dvd zostały zastępione wynalazkiem pendrive, czy dużymi dyskami zewnętrznymi USB. Problemy z bootowaniem z takowych też odeszły do lamusa i przydałoby się jakoś z tego skorzystać.
Po mału drąże dalej..., pozdrawiam.
-----
Z dziennika pokładowego:
Nie podejrzewam, żeby zmiana jajka z 4.11 na 4.12 aż taką różnicę zrobiła ale Suseł zaczął ładnie działać i na drugim lapku. Jak normalnie nie wystartuje, to przez zaawansowane/ratunkowy wstaje, z grafą i ze wszystkim. Na chwilę obecną jedyne co zaobserwowałem, to na następnym sprzęcie zrobiło mi się wlan1 i ponownie chciał hasła do sieci ale to już pikuś. Zobaczymy jak się zachowa na następnym sprzęcie.