Ale trzeba byłoby mieć dostęp do internetu czyli kartę sim na stałę.
Dostęp do internetu jest potrzebny wyłącznie do tego by na bieżąco mieć informacje o korkach czy aktualnych remontach dróg. A i tak nie wszystkie programy nawigacyjne to obsługują a jak już to zwykle koślawo.
Do działania każdej profesjonalnej nawigacji potrzebny jest tylko moduł nawigacyjny w urządzeniu. Zwykle starsze urządzenia obsługują amerykański GPS i ruski Glonass, najnowsze to także aktualnie wprowadzany europejski Galileo.
Potrzebna jeszcze przeglądarka aby zassać programy i mapy oraz Dolphin by je umieścić w urządzeniu.
Potem już tylko trzymać się prawej strony i uważać na info o radarach. :grin:
Tablet dla mnie zawsze był bezużytecznym urządzeniem, ale jako nawigacja to nie jest zły pomysł.
Taaa, też kiedyś miałem takiego pomysła, kupiłem Asusa 7", wgrałem oprogramowanie zaniosłem do samochodu i....... - gdzie to bydlę umieścić? Przecież nie na szybie bo zasłoni widoczność. Na kokpicie też się nie da. To jest dobre dla tirów ale nie dla osobówek. I leży w szufladzie jako przeglądarka zdjęć.
Optymalnym rozwiązaniem okazał się phablet 6" umieszczony w uchwycie na kokpicie. U mnie to Asus Fonepad Note FHD6.
A awaryjnie telefon SGS6 z pełnym kompletem programów nawigacyjnych. Mogę go umieścić na tym samym uchwycie.